Jeden mężczyzna zaoferował całemu autobusowi kilkutygodniowy zakaz wjazdu do Polski
Miał pozytywny wynik testu i postanowił wyjechać. Zepsuł podróż całemu autobusowi.
Trzeciego marca na przejściu granicznym w Dorohusku wszystko odbywało się jak zwykle. Dotrzymując się zasad bezpieczeństwa epidemiologicznego, na granicę wjechał autobus z 26 pasażerami. Wszystko było dobrze do pewnego momentu.
Jak już zwykle, pasażerowie podeszli do kontroli granicznej, nadając dokumenty, umożliwiające przekroczenie granicy. Oprócz paszportów w większości były legitymacje studenckie, oświadczenia czy negatywne wyniki testów na COVID-19. Był jednak jeden mężczyzna, który swoją głupotą zaskoczył zarówno celników, jak i innych pasażerów.
Kiedy kolejka doszła do tego obywatela Ukrainy, to on przedstawił swój test. Wydawałoby się, co w tym dziwnego? Jednak wynik był pozytywny.
Mężczyzna tłumaczył, że czyje się dobrze i nie ma objawów. Autobus z 25 obywatelami Ukrainy i 1 obywatelem Mołdawii odizolowano, a następnie wszystkim zakazano wjazd do Polski niemal do końca miesiąca.
Podróżni powrócili na Ukrainę i możemy tylko się domyślać, jakimi słowami “podziękowali” mężczyźnie za jego “odpowiedzialność społeczną”.
Foto: Straż Graniczna, Facebook
Komentarz