Polska: Jutro ruszą zapisy na szczepienia. Co trzeba wiedzieć i jakie są nieprzyjemne szczegóły?
Jutro zaczynamy to, czego tak długo czekaliśmy - zapisy na szczepienia. Są jednak szczegóły, jak na przykład 30 dawek na tydzień.
Pewnie najważniejszym tematem ostatniego miesiąca jest szczepionka przeciwko COVID-19. Od końca zeszłego roku w Polsce zaczęły się szczepienia tak zwanej “grupy zero”, czyli personelu medycznego, a jutro wreszcie ruszą zapisy na powszechne szczepienia.
Od jutra 15 stycznia na szczepienia przeciw koronawirusowi mogą zapisywać się seniorzy powyżej 80 roku życia. Dokonać zapisu można za pomocą infolinii 989, e-Rejestracji na stronie pacjent.gov.pl (dla tego pacjent musi mieć profil zaufany) lub w miejscowym punkcie szczepień. Dla rejestracji potrzebne są:
- Numer pesel;
- Imię i nazwisko;
- Numer kontaktowy.
Po rejestracji na telefon przyjdzie SMS z godziną i datą szczepienia, a w dzień przed szczepieniem pacjent otrzyma powtórnego SMSa przypominającego. Po pobraniu pierwszej dawki osoba od razu zostanie umówiona na drugą.
22 stycznia, czyli za tydzień po rozpoczęciu, zostaną uruchomione zapisy dla osób powyżej 70 lat. Taką różnicę w czasie zrobiono po to, żeby osoby najstarsze mogły zaszczepić się w pierwszej kolejności.
Jutro również zostanie uruchomiony system zgłoszenia chęci zaszczepienia się na stronie gov.po/szczepimysie. Od północy każda osoba od 18 do 69 roku życia może zgłosić swoją chęć szczepienia się przez wypełnienie wniosku on-line. Po rozpoczęciu właściwego etapu szczepień zgłoszeni dostaną e-skierowanie i zmogą zaszczepić się w pierwszej kolejności.
Wreszcie 25 stycznia ruszą szczepienia narodowe w 5994 punktach. I to właśnie tu ukrywają się nie zbyt przyjemne szczegóły.
Jeżeli tygodniowo możemy przekazać 180 tysięcy szczepionek do wszystkich punktów na terenie całej Polski na pierwsze szczepienie, to wychodzi nam z tego, jeśli 180 tysięcy podzielimy na 6 tysięcy punktów, to wychodzi nam z tego działania, że tygodniowo każdy punkt będzie mógł dostać 30 szczepień - mówi minister Michał Dworczyk.
Czyli ze słów pana ministra, w jeden punkt szczepień trafi w średnim 30 dawek szczepionki na tydzień, a w całym kraju szczepienie dostaną 180 tysięcy osób. To mało czy dużo?
No cóż, zaszczepić się mogą osoby powyżej 18 roku życia. Według Głównego Urzędu Statystycznego w Polsce mieszka 38,35 milionów ludzi, z których około 18% to osoby od 0 do 17 lat. Po niedługim rachunku wychodzi, że na zaszczepienie wszystkich dorosłych w obecnym tempie pójdzie około 3,4 lata. Rząd tłumaczy to umową z Unią Europejską i wspólnymi zamówieniami.
Foto: KPRM
Komentarz